KARMIENIE RATUNKOWE
Dzisiaj poruszę dość nieprzyjemny temat, związany z rekonwalescencją i utrzymywaniem chorego aksolotla przy życiu.
Bywają bowiem sytuacje, gdzie aksolotl dochodzi do siebie już bardzo długo, jest na "dobrej drodze" ale niestety nie je i wcale nie zamierza. Mówię o sytuacji, gdy nie działa kompletnie nic, aksolotl wyraźnie zdrowieje, ale żadnym sposobem nie jesteśmy w stanie zmusić go do jedzenia. Taki stan jest bardzo groźny, ponieważ nie przyjmowanie pokarmu ponad 3 tygodnie może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji i oprócz poważnego wychudzenia - może spowodować uszkodzenie nerek, wątroby, czy żołądka.
Przytoczę sytuację z naszej grupy, żeby zobrazować powagę sytuacji i kiedy mniej więcej należy sięgnąć po karmienie ratunkowe.

Kiedy okazało się, że nie je już łącznie 4 tygodnie, a mimo wszystko wraca do zdrowia, postanowiłyśmy w oparciu o instruktaż karmienia ratunkowego z caudata.org spróbować karmić go strzykawką bezpośrednio do pyszczka. W tym celu zastosowałyśmy nowość od Tropicala - DIY gel formuła carnivore, który zawiera: (krewetki 8,3%, kryl 7%, kalanus 1,2%), mięczaki (kalmary 4,2%) i larwy owadów (3,5%), śledzie, wysoka dawka beta-glukanu wzmacniająca odporność, oraz jest wyjątkowo smakowity. Saszetkę można rozrobić z wodą i podawać strzykawką. Aksolotl codziennie dostawał 2-3 ml płynnego pokarmu. Oczywiście był to zabieg nieprzyjemny zarówno dla niego jak i dla właścicielki. Ale już po 2 dniach pojawiła się piękna, normalna kupa, a później kolejna, co świadczy o tym, że pokarm został strawiony i dokarmianie działa. Niestety, po kilku dniach objawy chorobowe wróciły i ponownie aksolotl zjawił się u lekarza. Okazało się, że ropień sięgał bardzo głęboko, przez co ponownie się zaczął odbudowywać. Tym razem został wyczyszczony dogłębniej, a antybiotyk zalecony per os, czyli doustnie. Lekarz bardzo pozytywnie przyjęła informację o skutecznym dokarmianiu, postanowiła sobie go zapamiętać, oraz zaleciła kontynuowanie tego sposobu, dopóki płaz nie poczuje się lepiej na tyle, że sam zacznie przyjmować pokarm. Właścicielka zaczęła dodawać jeszcze do tego zmiksowaną ochotkę.
Aksolotl wraca do zdrowia, wciąż regularnie wydala i niebawem ma kontrolę. Trzymajcie kciuki. 





Potrzebne będą dwie osoby.
1. Przygotuj aksolotla w nie dużym pojemniku z wodą.
2. Rozrób Tropical DIY gel formula Carnivore według instrukcji.
3. Przygotuj jak najmiększy i najdelikatniejszy ręcznik. Najlepiej miękka frotta lub microfibra.
4. Zmocz ręcznik całkowicie w zimnej wodzie, a następnie wyżymnij. Ma być on wilgotny, ale nie cieknący.
5. Wyciągnij aksolotla z wody i połóż go na ręczniku. Zawiń go bardzo delikatnie w coś na kształt kebaba rollo i sprawnie chwyć trzymając pionowo.
6. Druga osoba nabiera max 0,5ml płynu do strzykawki, delikatnie naciska na obie strony pyska, tak, żeby go delikatnie otworzyć.
7. Powoli, ale sprawnie wlewa płyn do otworu gębowego. Nie będzie łatwo, ponieważ aksolotl będzie mocno się wierzgał.
8. Powolutku wkładamy aksolotla spowrotem do tubingu. Jeśli zrobimy to gwałtownie, to może zwymiotować pokarm.
9. Pokarm podajemy 3x dziennie po 0,5 ml

Pamiętaj, aby stosować karmienie ratunkowe jako naprawdę ostatnią deskę ratunku.
Przydatny filmik o karmieniu ratunkowym i jak zrobić papkę z granulatu dla aksolotli i mrożonej ochotki: https://www.facebook.com/100002425940003/posts/1914646431959536/