Rośliny
Żywe rośliny nie tylko służą za dodatkowy filtr w akwarium, ale także dodatkowe źródło tlenu. Przy aksolotlach zdecydowanie polecam żywe, mało wymagające rośliny, aniżeli sztuczne - plastikowe, które źle dobrane mogą je pokaleczyć. Służą także aksolotlom za kryjówkę.
Roślinkom, aby ładnie rosły wystarczy wcisnąć pod korzenie kulkę gliniano - torfową.
Zimna woda, słabe światło i wrażliwość aksolotli na metale ciężkie, może ograniczać nam możliwości wyboru roślin, a także stosowania niektórych nawozów, czy preparatów na glony.
Wcześniej pod piaskiem miałam substrat JBL Aquabasis Plus, który bardzo dobrze się sprawdzał. Niestety, moja mania przesadzania roślin i ciągłych zmian w akwarium doprowadziła do dostania się go do wody, a następnie wysyp krasnorostów. Po restarcie dałam sobie spokój z podłożami i stosuję już tylko kulki. Roślinom dozuję raz w tygodniu podstawowy nawóz - potas (Seachem). Nie szkodzi on Aksolotlom, a pomaga roślinom wchłaniać mikro i makro elementy z wody.
A jakie rośliny rosną w naturalnym biotopie Xochimilco?
Są to:
Ludwigia peploides, Nymphaea mericana, Pistia stratiotes, Eichhornia crassipes, Nymphaea odorata, Hydrocotyle ranunculoides, Lilaeopsis schaffneriana, Ranunculus cymbalaria, Typha latifolia, Typha domingensis, Spiranthes Graminea, Juncus liebmann, Juncus microcephalus, Juncus tenuis, Sagittaria latifolia
Alternatywy dla tych roślin, które można zdobyć w Polsce:


















Oprócz nich sprawdzą się także:
-wszelkie gatunki Kryptokoryny (zwartki)
-anubiasy (wszak przez brak światła rosną bardzo wolno)
-schismatoglottis
-mikrozorium oskrzydlone
-nurzaniec
-wątrobowiec Pelia
-mech Christmas
-gałęzatka

Nie ma żadnego przeciwwskazania, jeśli komuś się takie podobają. Ważne jest, aby takie ozdoby kupować w sklepie akwarystycznym i najlepiej znanych firm (np.Trixie, Hagen, Zolux). Wtedy mamy pewność, że są wykonane stricte do akwarium.
Ważne jest także, aby przy zakupie sztucznej roślinki zwrócić uwagę na kwestie, takie jak:
- czy nie jest ostra. Wybieraj roślinki wykonane z plastiku z domieszką silikonu. One są bardzo miękkie. Przejedź roślinką po wewnętrznej stronie przedramienia i sprawdź, czy nie zostawia śladów na twojej skórze i czy nie poczułeś "haratania" ręki.
- czy jest mocna i nie odpadają jej części. Jeśli takie coś się dzieje, to jest duże ryzyko, że aksolotl może urywać plastikowe liście i je zjadać (pamiętaj, że one próbują zjeść wszystko co się w wodzie poruszy).
- czy nie śmierdzi - chiński plastik - NIE
Glony akwariowe nie są do końca złe.
W rzeczywistości glony mają wiele takich samych korzyści jak żywe rośliny w akwarium: wytwarzają tlen i zużywają nadmiar składników odżywczych. Jeśli jesteś w stanie tolerować ich wygląd, to glony u aksolotli najlepiej zostawić w spokoju.
W zbiorniku można znaleźć różne rodzaje glonów. Jednak, żadne nie są powodem do niepokoju. Zbiorniki, które działały przez jakiś okres czasu (ponad 1 rok) zwykle nie mają poważnych problemów z glonami, chyba że jakość wody pozostawia wiele do życzenia (w Polsce woda jest naprawdę różna, jednak przeważa zbyt wysoka twardość ogólna).




Aksolotle lubią GH przedziale 7-15.
Jeśli masz twardszą wodę, spróbuj mieszać ją z demineralizowaną, lub zainwestuj w filtr RO i mieszaj wodę osmotyczną z kranową, by uzyskać pożądane obniżenie twardości ogólnej.

Jednak ślimaki są nieco wybiórcze w kwestii tego, jakie rodzaje glonów zjadają, a niektóre rodzaje glonów (takie jak krasnorosty, brunatnice) całkowicie ominą. Ponadto za małe ślimaki mogą stanowić zagrożenie dla twoich płazów (połknięcie). Pozwól, aby niektóre glony sobie rosły w niewidocznych miejscach. Glony, które będą tam rosnąć, będą zjadać dostępne składniki odżywcze, co zmniejszy prawdopodobieństwo wzrostu glonów w miejscach, w których nie chcesz, bo po prostu zabraknie im pożywienia.
Przede wszystkim, bądź cierpliwy. Bądź też na bieżąco z regularnym serwisem zbiornika. Przy mocno dojrzałym zbiorniku problemy z glonami zwykle same ustępują.

Są niepotrzebnym wydatkiem i nikt nie wie na pewno, czy produkty te są bezpieczne dla płazów. Lepiej tego unikać niż później żałować, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że same w sobie glony nie są szkodliwe.
Sinice na przykład, można wybić, traktując cały zbiornik antybiotykami, ale jest to niepotrzebna ekspozycja na leki dla twoich zwierząt, która i tak zwykle kończy się efektem jo-jo. Bądź rozważny.

