INTRUZI W AKWARIUM
Opowiem Wam trochę o "nieproszonych" gościach w akwarium, czy powinniście się ich obawiać i w jaki sposób ewentualnie się pozbyć nieestetycznych nadpopulacji. Ponieważ przy aksolotlach nie wolno stosować środków przeciwko ślimakom (mogłyby im zaszkodzić), proces usuwania niechcianych gości będzie o wiele dłuższy i bardziej żmudny, niż w akwarium z rybami.
Skąd się biorą intruzi w akwarium?
Najczęściej przynosimy je z żywymi roślinami, czy żywym pokarmem, jeśli karmimy takim ryby.
1. Zatoczek
Jest to malutki, spłaszczony po bokach ślimaczek, który najczęściej wychodzi na szyby akwarium po zgaszeniu światła.
Ślimaki te są aktywne praktycznie cały czas zeskrobując glony z różnych powierzchni i roślin lub przeszukując dno. Nie jedzą zdrowych roślin, może im się jedynie zdarzyć uszkodzenie tych bardziej delikatnych, gdy oczyszczają je z glonów. Mogą próbować przekopywać podłoże, ale nie robią przy tym żadnych szkód. Tak więc zatoczki są pożytecznymi "sprzątaczami" w zbiorniku. Jednak problem może pojawić, gdy nastąpi nadpopulacja zatoczka. Wtedy z braku pożywienia dla tak dużej gromady, mogą zacząć podjadać zdrowe rośliny i tworzyć nieestetyczne skupiska na szybie.
Jak kontrolować populację zatoczka? Gdy po zgaszeniu światła spora grupa wyjdzie na szybę, należy szybko wyzbierać je. Usuwać też część osobników podczas cotygodniowej podmiany Można też kupić specjalną plastikową pułapkę.
2. Rozdętka
Jest to ślimak trochę większy od zatoczka, ale o innej budowie muszli, ostro zakończonej.
Rozdętka również zjada glony, resztki i odchody naszych zwierzaków. Nie uszkadza roślin, jednak potrafi się za nie zabierać gdy jest ich za duża populacja w akwarium. Potrafi niestety także nabrudzić odchodami. Kontrolujemy je podobnie jak zatoczka. Oprócz tego możemy usuwać śluzowate kokony z jajami, które składa na roślinach.
3. Przytulik
To kilku milimetrowy, płaski ślimaczek.
Nie należą do szybko rozradzających się ślimaków z uwagi na fakt, że jednorazowo składają tylko jedno jajo. Są zupełnie nieszkodliwymi mieszkańcami akwarium - ich wielkość nie pozwala im uszkodzić jakiejkolwiek rośliny wyższej - ich tarka (narząd służący do zeskrobywania i rozdrabniania pokarmu) jest zbyt słaba, by uszkodzić zdrową powierzchnię liścia czy łodygi. Czasem przytuliki wchodzą na szyby akwarium, zwykle w nocy. Populację kontrolujemy podobnie jak powyższe - zbierając ich nadmiar z szyb podczas podmiany.
4. Wypławki
To kilku milimetrowe stworzenia nieco przypominające ślimaki bez muszli.
Nie są szkodliwe dla aksolotli, także sprzątają resztki z naszego akwarium. Mogą natomiast żerować na ikrze ryb, zaatakować narybek lub drobne organizmy, np.: krewetki.
Zwalcza się je używając pułapki na wypławki, lub wpuszczając po prostu gromadę żyworodnych, łakomych rybek: gupików, platysów, czy molinezji po kwarantannie - rybki te lubią taką przekąskę.
5. Małżoraczki
To drobne skorupiaki sięgające wielkością do 5mm.
Są bardzo twarde i trudne do usunięcia nawet mechanicznie. Są to bardzo prosto zbudowane skorupiaki, nie posiadają aparatów oddechowych, wymiana gazowa odbywa się u nich całym ciałem, łącznie z muszlą, która okrywa małżoraczka z obu stron.
Są całkowicie niegroźne dla aksolotli. Także są świetną i ciekawą ekipą sprzątającą. Jeśli jest ich za dużo, pozbywamy się podobnie jak wypławków - wpuszczając rybki z punktu 4, lub usuwając mechaniczne.
6. Nicienie/Pierścienice
Są to długie robaki, zwykle przemieszczające się w podłożu i wystające z niego. Zazwyczaj jest to po prostu rurecznik, czy doniczkowiec, które kompletnie nie są szkodliwe dla aksolotli, a wręcz w dużym skupisku mogłyby posłużyć jako pokarm dla nich
Rzadko kiedy tworzą plagę, ale jeśli drażnią nas zaburzaniem estetyki zbiornika, można wpuścić rybki z punktu 4.

7. Stułbie
Są to maleńkie parzydełkowce, całkowicie niegroźne dla aksolotli.
Jest to pożyteczny zwierzak. Wchłania wszystkie mikroorganizmy, ktore moga zaszkodzić życiu w akwarium. Dodatkowo oczyszcza wode z drobinek. Jesli na szybie mamy kilka stułbii to raczej powód do zadowolenia - woda bedzie po prostu trochę czystsza
Nie polecam usuwać ich mechanicznie - uszkodzone dzielą się i powstają w ten sposób kolejne osobniki. Bardzo rzadko tworzą plagę.

Chętnie zjadają je rybki z punktu 4.