"Aksolotl to gatunek niezwykle delikatny, jest bioindykatorem środowiskowym, co oznacza, że jego parametry jakości wody i środowiska, aby pozostał zdrowy, są bardzo wąskie", wyjaśnia dr Horacio Mena. Dodaje: "To spowodowało, że miejsca, gdzie pierwotnie przebywał aksolotl, zaczęły zanikać". Badacze z Laboratorium Restauracji Ekologicznej skupiają swoje wysiłki na stworzeniu odpowiedniego środowiska do przetrwania i rozwoju tego gatunku.
"Jako laboratorium restauracji ekologicznej jesteśmy pionierami", wyjaśnia dr Mena. Naukowiec przyznaje, że od czasu przeniesienia pierwszych egzemplarzy do Europy, pod opieką Alexandra von Humboldta pod koniec XIX wieku, "aksolotl został skojarzony z akwariami, stając się zwykłym zwierzęciem wystawowym". Ale krytykuje to, mówiąc: "To wręcz przeciwnie".
Aksolotla "wyjęliśmy z natury na korzyść człowieka". Według
dr Mena, to jeden z głównych błędów popełnionych wobec traktowania tego zwierzęcia, ponieważ "gatunek, jakikolwiek by nie był, nie jest ważny bez swojego ekosystemu".
Ich flagową inicjatywą jest projekt Chinampa-Refugio, który ma na celu przekształcenie chinamp - upraw w okolicach trzcin - w domy dla aksolotli. Aby sfinansować projekt, uruchomiona została kampania Adoptuj aksolotla, dzięki której każdy, za niewielką sumę pieniędzy, może wybrać jego płeć i nawet mu nadać imię. Ponadto możesz pomóc, zapraszając go na kolację lub dostosowując mu dom.
Aksolotl "ma cechy, które sprawiają, że jest atrakcyjny dla człowieka: jego spokój, rytm, ruchy, czy rzeczy tak widowiskowe jak jego stały uśmiech", tłumaczy dr Mena. To coś, co jego kolega
dr Zambrano potwierdził podczas niedawnej rozmowy dla mediów UNAM: "Wszyscy lubimy aksolotle, podobają nam się, przywróciliśmy ich wartość, ale co sprawiło nam trudności, to docenienie jego domu, a jest nim Xochimilco".